Geoblog.pl    locatalina    Podróże    Meksyk    przez Cancun do stolicy
Zwiń mapę
2004
21
lis

przez Cancun do stolicy

 
Meksyk
Meksyk, Mexico
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13564 km
 
Wstajemy o 3.00, żeby przy akompaniamencie szumu fal ostatni raz zapiąć plecak. O 4.00 wsiadamy do colectivo (1 h, 70 peso), które zawozi nas wprost na lotnisko w Cancun. O 7.20 samolotem Aero Mexico odlatujemy do Mexico City. Dostajemy lekkie śniadanie. O 10.00 jesteśmy w stolicy. Zanim uda nam się odebrać bagaże i ulokować je w przechowalni zbliża się południe. Pakujemy się do metra (2 peso) i po dwóch przesiadkach docieramy do dzielnicy Coyoacan. Avenida Francisco Sosa, przy której znajduje się dużo kolonialnych domów, prowadzi nas najpierw na maleńki plac Santa Catalina, a następnie na większy, gdzie odbywa się niedzielny targ. Obok fontanny z dwoma kojotami ulokowali się sprzedawcy lizaków, pierścionków i waty cukrowej. Meksykanie przyjeżdżają tu podziwiać kuglarzy, zjeść lody i pospacerować wśród starych drzew. My zajadamy się kukurydzą na patyku i udajemy się do muzeum Fridy Kahlo (30 peso). Wnętrz Casa Azul nie można fotografować. Aparaty zostają w przechowalni. Dom Fridy i Diego jest kolorowy, urządzony prosto i z gustem - kuchnia z kolekcją naczyń, sypialnia z poduszkami z wyhaftowanym napisem "dos corazones felizes". Na szczęście przygotowano na zewnątrz ekspozycję dotyczącą El Día de los Muertos można fotografować. Orkiestra kościotrupów przystrojonych pomarańczowymi kwiatami pozuje do zdjęć. Metrem (2 peso) jedziemy do stacji Baldares i udajemy się na położony w pobliżu Mercado de Artesenías, czyli targ rzemiosła. Kupujemy ostatnie upominki i na piechotę przechodzimy do Zocalo. Budynki wokół placu przystrojone są bożonarodzeniowymi dekoracjami. Na placu odbywa się właśnie występ zespołu tanecznego. Migają kolorowe sukienki tancerek. Indianie okadzają kadzidłami tych, którzy zapragnęli się oczyścić. Staruszki sprzedają placki z piekielnie ostrym sosem. Młodzieńcy bija w bębny. Ruch, gwar i zamęt. Robi się już bardzo późno. Jeszcze tylko ostatnie zakupy spożywcze, zatłoczone metro i wysiadamy na lotnisku.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
locatalina
Katarzyna Gapska
zwiedziła 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 124 wpisy124 1 komentarz1 5 zdjęć5 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
30.01.2009 - 30.01.2009
 
 
20.03.2003 - 22.04.2003
 
 
04.04.2004 - 20.04.2004