Geoblog.pl    locatalina    Podróże    Indonezja    zejście jest dużo gorsze
Zwiń mapę
2008
21
cze

zejście jest dużo gorsze

 
Indonezja
Indonezja, Mataram
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 15414 km
 
Budzimy się przed świtem. Wschód słońca nie jest tak piękny jak zachód.Opatulone w śpiwory obserwujemy wyłaniający się mroku krajobraz. Pardi rozpala ognisko i przygotowuje herbatę. Pakujemy obozowisko i jeszcze w rześkim powietrzu poranka zaczynamy schodzić tą samą drogą. Początkowo, w porównaniu z wczorajszą wspinaczką schodzenie wydaje się łatwe. Jednak z każdą kolejną godziną mięśnie coraz bardziej się męczą a stawianie stóp między konarami drzew i zeskakiwanie z pochyłości wydaje się wyczynem ponad siły. Schodzenie zajmuje nam około 5 godzin. koło biura parku narodowego czeka już na nas kierowca. Godzi się poczekać chwilę, żebyśmy mogły odwiedzić rodzinę Pardiego. Najpierw idziemy wziąć prysznic pod wodospad.Mamy mało czasu więc tylko wskakujemy w ubraniach pod strumienie wody i biegiem gonimy za Pardim po stromych schodach. Pardi mieszka w małym domku z matką staruszką, żoną i dwójką dzieci. Biednie tam ale bardzo schludnie. Zostawiamy im trochę pieniędzy na wyprawkę dla córki, któtra w tym roku ma zacząć szkołę i życzymy spełnienia marzeń. Pardi chciałby,żeby jego dzieci mogły się uczyć. Sam też chciałby skończyć kurs angielskiego, ale na to wciąż brakuje pieniędzy.
Do Singgigi jedziemy w towarzystwie Włocha, Kanadyjki i Brazylijczyka.
Kwaterujemy się w skromnym hotelu Elene (75 tys. za dwójkę, zimna woda). Jemy kolacje w Warungu (7 tys. za porcję) i idziemy na masaż (50 tys. za godzinę).
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
locatalina
Katarzyna Gapska
zwiedziła 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 124 wpisy124 1 komentarz1 5 zdjęć5 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
30.01.2009 - 30.01.2009
 
 
20.03.2003 - 22.04.2003
 
 
04.04.2004 - 20.04.2004